Monthly Archives: December 2012

Taka jest moja teza na dzis 😉 Troche przepalily mi sie zlacza na synapsach, bo ostatnie 3 dni spedzilam z mega goraczka w lozku. Nie ma jak grypa. W swieta. Serdecznie (nie)polecam. ALE! Strasznie mi sie nudzilo w lozku, wiec … Continue reading →

Mimo tego ze jestem zagrypiona po same uszy, chcialabym wam zyczyc cudownych swiat, spedzonych w pieknej, rodzinnej atmosferze:) A wszystkim koniarzom zycze: – rytmu, impulsu i rozluznienia – dopasowanych siodel i silnych grzbietow – ruchu z pietki – zdrowka, kondycji … Continue reading →

Jestem rekreantem i sie tego NIE wstydze! To takie mocne haslo na poczatek. Nie dorabiam sobie ideologii, nie prowadze treningow sama ze soba, nawet jak cos zastartuje – np. szalone L3 na MO, to dalej nie uwazam sie za sportowca. … Continue reading →

Przez ostatnie kilka lat jezdzilam wlasciwie wylacznie na koniach doswiadczonych, prowadzona czujnym okiem Miss Trener 🙂 Z uwagi na takie a nie inne okolicznosci, najblizszy czas spedze jednak na pracy sama ze soba, no i oczywiscie z Lexusem 🙂 Lexa … Continue reading →

Jest takie zdanie, ktore powoduje u mnie wysypke, ciezka alergie i ataki astmy. Na moje nieszczescie, jest to zdanie, ktore slysze/widze diablo czesto. Drogi Koniarzu! Jesli chcesz aby moja sympatia spadla do Ciebie w trybie pedzacego dzika, wystarczy tylko: JAK … Continue reading →

Cos o mnie i o tobie, bede leczyl chore sasiadow snyyyyyyyyyy! (oklaski).   Moze zebysmy sie poznali na poczatek. Urodzilam sie w latach 80-tych, tzn wtedy kiedy nie bylo jeszcze powszechnego internetu, facebooka, gadu gadu, blogow, telewizji kablowej, rozowych sony … Continue reading →